Przed- grudzień 2013. |
Przez pierwszy rok studiów wiodłam żywot gracza. Nie
odchodziłam od komputera, niezdrowo jadłam, wchodzenie na 4 piętro było
dla mnie horrorem, unikałam wychowania fizycznego, które i tak było
tylko raz w tygodniu, piłam dużo napoi gazowanych i energetycznych,
słodziłam herbatę 3-4 łyżeczkami cukru. Moja waga nie wykroczyła poza
normę, ale ciało stało się sflaczałe i galaretowate, przybyło mi trochę
centymetrów. Gdy ulubione spodnie stały się za ciasne postanowiłam, że
dłużej tak być nie może! Porzuciłam na pastwę losu mojego Rogue w World
of Warcraft i ruszyłam dupę! Nie chciałam być stereotypem- 'duża i
zaniedbana dziewczyna grająca ładną blond elfką' TO NIE JA!
Na
urodziny dostałam od przyjaciółki książkę Chodakowskiej i postanowiłam,
że biorę się za siebie. Ćwiczyłam codziennie- bardziej lub mniej
intensywnie. Zaczęłam dużo czytać na temat sportu, zdrowia, diety i
przyswojoną wiedzę wprowadzać w życie. Gdy już co nieco wiedziałam
zaczęłam improwizować, układac własne programy, planować posiłki i
liczyć kalorie. W styczniu kupiłam pierwszy karnet na siłownię i
zaczęłam treningi z obciążeniem. Bałam się tych wszystkich hantli i
sztang, ale trener powiedział mi: Trenuj jak facet, wyglądaj jak bogini.
Uwierzyłam mu i oto jestem:
Po- lipiec 2014. |
moje wymiary :) |
brzuszek :) |
Mój trening na siłowni to zmodyfikowana wersja tego: KLIK , a dokładnie:
Trening:
1. Klatka piersiowa.- wyciskanie sztangielek leżąc na ławce poziomej 3x8 powtórzeń (2x 10kg)
- rozpiętki leżąc na ławce poziomej 3x8 powtórzeń (2x 7kg)
- wyciskanie w poziomie w siadzie na maszynie 3x8 powtórzeń (2x 7,5kg)
- podciąganie sztangielek w opadzie 3x8 powtórzeń (2x 10kg)
- przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 3x8 powtórzeń (25kg)
- przyciąganie drążka wyciągu górnego w siadzie, szerokim chwytem 3x8 (30kg)
- przysiady ze sztangą 3x8 powtórzeń (45kg)
- wykroki 3x8 powtórzeń (20kg)
- wspięcia na palce w staniu 3x8 powtórzeń (12kg)
- wyciskanie sztangielek siedząc prosto 2x8 powtórzeń (2x10kg)
- unoszenie ramion w przód ze sztangielkami 2x8 powtórzeń (2x4kg)
- uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 2x8 powtórzeń (2x7kg)
- wyciskanie francuskie jednorącz 2x8 powtórzeń (2x4kg)
- prostowanie ramienia ze sztangielką z opadzie tułowia 2x8 powtórzeń (2x4kg)
- brzuszki- proste, skośne, zwykłe, na maszynach; skłony, podciąganie nóg do tułowia- co najmniej 3x12 powtórzeń każdego rodzaju.
+ 4-6 razy w tygoniu 40-60 min biegania/cardio/HIIT/aerobów w domu
(link do mojej playlisty na YT: KLIK)
Cel, do którego dążę to bycie najlepszą wersją siebie-
pokochanie swojego ciała, praca nad umysłem, rozwijanie hobby.
Ciało jest świątynią.
gratuluję ogromnej determinacji i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńmetamorfoza swietna!!! fajny trening :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńJestem pod wrażeniem Twojej metamorfozy, jest naprawdę motywująca ;) Jestem na etapie układania sobie własnego treningu interwałowego, do wykonywania w domu. Mam nadzieję zrzucić choć 5 kilo ;/
OdpowiedzUsuń