Dziś w Giżycku odbył się jarmark św. Brunona. Cała plaża miejska obstawiona była domowymi, naturalnymi produktami i rękodziełem. Pachniało prawdziwą wędzonką, świeżym chlebem i miodem. Było dużo haftowanych serwetek, czerwonych korali i pięknych toreb z filcu. Oczywiście nie wyszłam stamtąd z pustymi rękoma... ;)
Uwielbiam takie wydarzenia! Wszyscy są dla siebie jacyś życzliwsi niż na zwykłem rynku czy bazarku. W sprzedawane produkty, ludzie wkładają nie tylko dużo pracy, ale i SERCE, dlatego wszystko jest takie dobre!
- Pierwszą rzeczą jaką kupiłam jest biały ser z bazylią i suszonymi pomidorami. Ma lekko słonawy, ale delikatny smak. Smakuje mi z kawałkiem świeżego pomidora.
- Kolejną kupioną przeze mnie rzeczą jest żytni razowy chleb ze słonecznikiem na zakwasie. Ma lekko gorzkawy smak. Ziarna słonecznika fajnie chrupią ;)
- Skusiłam się również na coś nietuzinkowego: PYŁEK KWIATOWY! Więcej o jego cudownych właściwościach już niedługo! Póki co, zostawiam Was z wierszykiem:
Pyłek kwiatowy, to cudowne białko,
po nim wspaniałe robi mi się ciałko,
bo on zawiera te dla zdrowia cuda,
które naturze zgromadzić się uda.
po nim wspaniałe robi mi się ciałko,
bo on zawiera te dla zdrowia cuda,
które naturze zgromadzić się uda.
(Jerzy Gala)
- Ostatnią rzeczą jest sok z pigwowca japońskiego. Zostałam skuszona przez miłą panią i jej pigwową lemoniadę. Coś pysznego! Pigwowiec ma 7 razy więcej witaminy C niż cytryna, wspomaga wydalenie metali ciężkich z organizmu, jest źródłem mikroelementów, nalewka- polepsza trawienie, redukuje skurcze mięśni gładkich, syrop- leczy infekcje gardła i nieżyty dróg oddechowych, w chinach stosuje się wyciąg z pigwowca przy opatrywaniu trudno gojących się ran- w dwóch słowach: NAPÓJ BOGÓW!
Pyłkowi poświęcę oddzielną notkę, ze względu na jego szerokie zastosowanie w diecie, w medycynie, w kosmetyce... :) Czy macie jakieś swoje ulubione niefarmaceutyczne wyroby/produkty o równie niesamowitych właściwościach?
Uwielbiam chleby na zakwasie!
OdpowiedzUsuńJa też! :) Szkoda, że te w marketach i sieciowych piekarniach są zazwyczaj barwione karmelem i udają razowe pieczywo...
Usuńser wyglada oblednie <3
OdpowiedzUsuńJest pyszny! Chyba zacznę dodawać bazylię i suszone pomidory do serka wiejskiego... Tak mnie zainspirował :D
UsuńUwielbiam chleb słonecznikowy! Mmm pycha :):)
OdpowiedzUsuńTeż lubię, szczególnie, gdy dużo słonecznika jest na skórce chleba :)
UsuńZjadłabym ten serek :) U mnie różnego rodzaju twarogi są na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię! Białe sery mają sporo białka! I sa zdrowsze od żółtych, które coraz częściej tylko 'udają ser'...
Usuńchlebek świetny chętnie bym go zjadła :)
OdpowiedzUsuńa o pyłku kwiatowym nie słyszałam
Ja miałam kiedyś miód z dodatkiem pyłku kwiatowego. Wtedy poczytałam o jego właściwościach i teraz (rok później :D ) udało mi się go kupić, bo nie jest dostępny chyba w żadnym sklepie...
UsuńSame pysznosci:) najbardziej mnie zaciekawil napoj Bogów;)))
OdpowiedzUsuńPolecam! Zastąpił mi cytrynę w herbacie, dodaje go do deserów, teraz jestem na etapie opracowywania przepisu na jakiś pigwowy sos ;)
UsuńChleb! <3 Mój ulubiony to właśnie żytni. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię jeszcze orkiszowy <3
Usuń