Teraz do rzeczy. Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam nieco inną metamorfozę. Wraz z nowym rokiem przysięgłam sobie, że tym razem nie odpuszczę i zmienię swoje życie na lepsze. Żeby tę decyzję jakoś przypieczętować, sprawić bym pamiętała codziennie po co to robię postanowiłam... zmienić kolor włosów. Zupełnie. Z jasnego blondu na ciemny, czekoladowy brąz. Teraz, codziennie rano, patrząc w lustro widzę inną, nową, LEPSZĄ siebie. Wiem, że większość tej 'walki' rozgrywa się wewnątrz mnie, ale taka zewnętrzna zmiana naprawdę mi pomogła. Śmiem nawet twierdzić, że dzięki temu nadal się nie poddałam :)
Tak wyglądałam do końca 2013r. |
Tak wyglądam teraz :) |
A tu jeszcze kilka innych opcji... z Photoshopa! Może kiedyś się skuszę, szczególnie jeśli chodzi o różowy :)
Co myślicie o takiej metamorfozie? Może któraś z Was zrobiła coś podobnego? Opowiadajcie! :)
KEEP GOING DEE!!! <3
OdpowiedzUsuńxoxo Adzix
Śliczna blondynka! Ale teraz też jesteś piękna. ;)
OdpowiedzUsuńTen blond to był taki bunt nastoletni. Jak mi przeszła mania pierwszych nastoletnich imprez, kombinowania z dziwnym makijażem i szukaniem swojego stylu ubierania to przestałam czuć się sobą z takim kolorem włosów. Teraz jest mi lepiej :) Ale kto wie, może jeszcze kiedyś będę blondynką ;)
Usuńróżowe :) miałam kiedyś na 18 urodziny tak zaszalałam :P
OdpowiedzUsuńJa się nigdy nie odważyłam. Kiedyś pomalowałam sobie pasemko bibułą i na tym zabawa z nienaturalnymi kolorami się skończyła :)
UsuńNa pierwszym zdjęciu najbardziej mi się podobasz.
OdpowiedzUsuńW rudych bardzo ładnie :)))
OdpowiedzUsuńhttp://fitdevangel.blogspot.com/