środa, 22 czerwca 2016

NIE POZWÓL SWOJEJ KOBIECIE ZOSTAĆ FIT-BLOGERKĄ!


Moda - jak każda, jest nie tylko irytująca, ale i szkodliwa. Dla osoby, która wpadła w to po uszy, ale i dla całego otoczenia. Apeluję zatem - MĘŻCZYZNO! NIE POZWÓL SWOJEJ KOBIECIE ZOSTAĆ FIT-BLOGERKĄ! Oto 5 przemawiających za tym argumentów, którym nie zaprzeczysz:

1. Wszyscy będą się za nią oglądać! Bo w każdym wydaniu będzie wyglądała niesamowicie seksownie! Jak zniesiesz te pełne podziwu i zazdrości, ale jednocześnie porozumiewawczo-gratulujące spojrzenia innych mężczyzn, kiedy będziesz szedł sobie za rękę ze swoją dziewczyną na kolację do waszej ulubionej restauracji?

2. Ona nie będzie wychodzić z kuchni! Będzie non stop gotować, pakować, odgrzewać i piec! Podsuwać ci będzie pod nos 5 pełnowartościowych posiłków dziennie, wieczorem karmić słodkościami, które będziesz mógł jeść bez obawy o spadek formy, a na mecz z kumplami podrzucać ci będzie do plecaka batony, banany i wodę. Jak zniesiesz to, że już nigdy nie będziesz głodny i spragniony? Nie sposób się na to przygotować, temu trzeba stawić czoła!

3. Ona przestanie narzekać na swoje ciało! Będziesz musiał zacząć prawić jej szczere komplementy! Kto by pomyślał, że już nigdy nie usłyszysz "Dlaczego mam taki płaski tyłek?". Właśnie tak! O "Kochanie, nie jestem gruba?" też zapomnij. Jesteś na to gotowy? 

4. Będzie oglądać z tobą sport! Chociażby po to, żeby przyjrzeć się sylwetkom różnych zawodników i porównać je do swojej... i twojej. Jak to zniesiesz?

5. Pójdzie z tobą na siłownię. Niestety nie będziesz mógł się nią chwalić przed kolegami, bo będzie robić przysiady... z ciężarem większym od ciebie! A wszystko po to, by jej pupa wyglądała jak świeżo upieczona bułeczka. Coś za coś!

Powodów jest znacznie więcej - niezliczone fotki tyłka, jedzenia, butów, jedzenia w butach, pralka 24/7 wirująca sportowe staniki, maratony do Lidla, gdy pojawia się sportowa kolekcja... Możnaby wymieniać godzinami!

Zatem mężczyzno: czy jesteś gotowy mieć w swoim domu Emilię Clarke z duszą Chodakowskiej?

12 komentarzy:

  1. Zdecydowanie zachęcamy gorąco wszystkie Panie do ćwiczeń :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby Wam się potem nie odwidziało jak przyjdą te 'problemy' ;)

      Usuń
  2. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy, chyba wydrukuję sobie ten wpis i powieszę na ścianie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba! A notka to sama prawda (pisana z udziałem moje narzeczonego :D )

      Usuń
  3. Same fakty, fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha! Super post :))
    Bardzo mi się podoba. Muszę pokazać go narzeczonemu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie opisane! Od razu mi się humor poprawił :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, cieszę się, że czytając ktoś się uśmiechnął ;)

      Usuń
  6. Haha, co za fajny przewrotny post! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Bo u mnie ostatnio przewrotnie było.. :D

      Usuń